złoto koloidalne odkryłam już jakiś czas temu, jego zawartość w kosmetykach jest całkowicie bezpieczna, jest ono naturalnym środkiem. Co więcej świetnie odbudowuje, regeneruje i stymuluje syntezę kolagenu w skórze. Od trzech tygodni miałam przyjemność testować krem na dzień właśnie ze złotem firmy Murier.

Krem zapakowany jest w złoto-biały kartonik, zawartość opakowania to 50 ml. Sam produkt znajduje się w miękkiej tubce, z której bez problemu wydostaniemy kosmetyk do końca. Krem stosowałam regularnie przez trzy tygodnie, nakładając go rano na oczyszczona skórę twarzy. Ma delikatny  przyjemny kwiatowy zapach, który utrzymuje się jakiś czas na skórze, ale nie jest to dusząca czy nachalna woń.

Krem ma dosyć lekką formułę, szybko się wchłania. Na drugim miejscu w składzie znajdziemy Oktokrylen, który absorbuje promienie UVA II i UVB. Pełni on rolę filtra przeciwsłonecznego, rozkłada i niweluje nadmierną ilość promieni słonecznych. Krem zawiera również olej z pestek winogron, który poprawia napięcie skóry, nawilża ją i odżywia. W połowie składu znajdziemy nasze złoto koloidalne.

Jak się u mnie sprawdził? Bardzo fajnie, nadaje się jako baza pod makijaż, nie rolował się podczas nakładania podkładu,świetnie nawilżał skórę. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Ma lekką konsystencje, nie jest tłusty, nie zauważyłam zapychania. Lekko napina skórę, ale nie jest to efekt nadmiernego ściągnięcia. Zdecydowanie produkt warty wypróbowania.